niedziela, czerwca 18, 2006

up or DAUN?



1. Kill Bill nareszcie prawie zaliczony.
Wiele juz odpokutowalem za nieznajomosc tego arcydziela kinematografii i czas z tym skończyć.
Wiem juz dlaczego cipkowóz i czemu Buck came here to fuck...
2. Skrzynka pełna.
Napisała do mnie Carolina Miller, Sophia Freeman, Sammy Bowles i wiele innych ciekawych osób, które wprost umieraja z potrzeby doniesienia mi o najnowszych odkryciach w dziedzinie wspomagania wzwodu.
Dziekuje wam...
Codziennie na nowo przywracacie mi wiare w przyjaźń ;D
3. W tym punkcie chciałbym zawrzec(ew. zawzec) moje wachania a propos dalszej dzialalnosci na blogspocie, który mimo swoich licznych zalet, na dluzsza mete (3dni) okazal sie nadwyraz wqrwiajacy.

wacham sie
wacham sie
sie wacham
wacham _-o_ siea
waham sieaa
siea waham
wacham
!!!
a jednak DAUN! :O

Brak komentarzy: