poniedziałek, czerwca 26, 2006

biały wierszpłacz


Mijałem dzisiaj bar dla barbie'ch
i mi sie zrobiło smutno...
potem jechałem metrem
i mi sie zrobiło smutno...
potem wysiadłem
i mi sie zrobiło bardzo smutno...
wiec kupilem sobie loda
i jakos mi sie zrobiło lepiej...
wróciłem do metra
i juz było bardzo lepiej...
ale ludzie smierdzieli, ocierali sie o siebie i kwiczeli jak swinie wiezione na rzeź
i stwierdzilem ze jednak nie jest lepiej...
i to wcale nie z powodu swiń
...

1 komentarz:

adikolor pisze...

hahahahhahahahahahahah
tego mi było trzeba xP